Pamiętam, że to była koncówka bardzo męczącego weekendu. Plan na ten niedzielny wieczór był taki: zrzucam zdjęcia do komputera, wyłaczam go, zabieram kindla, idę się uwalić wygodnie i czytam, aż mi się nie zaśnie – co akurat miało nastąpić szybko, bo wieczór był w pełni. A u mnie wiadomo – głowa do poduszki i już śpię.
Ale jak zaczęłam zgrywać zdjęcia, to Mr. P. mi przysłał to wideo do zobaczenia:
Zobaczyłam, albo raczej oglądałam i wszystkie te widoczki dobrze znane, aż do 01:55. A co to jest?! Tego nie widziałam jeszcze na żywo w Chicago!
No i po spaniu. Bo nie zasnę, póki się nie dowiem gdzie to jest. Mniej więcej kojarzę, bo widać Willis’a (czyli Sears’a).
Skoro ja nie wiem, gdzie to jest, to kto ma wiedzieć – wiadomo – Daniel Pogorzelski! ;) Daniel podpowiada:
No tak, ale gdzie…. muszę to znaleźć. Idę w google’a ;) Punkty orientacji – Sears i ten budynek z podświetlonym zegarem na dachu. Szukam… nie powiem – długo mi to nie zajęło. W Google Map można sobie swobodnie “biegać” ulicami.
Instalacja ze zdjęcia to skrzyżowanie ulic Monroe i Sangamon w West Loop. Tak wygląda na Google Map o godz. 9.21pm:
A tak wygląda w REAL’u o 10.11pm w Chicago:
Instalacja świetlna stoi w Parku Mary Bartelme i jak się okazuje – jest fontanną. Akurat nie działała w nocy, kiedy tam byłam, ale tak to WYGLĄDA (KLIK)
Pomysł, żeby pojechać tam od razu w nocy i to sfotografować, to była spontaniczna reakcja Mr. P. TUTAJ można zobaczyć jak jemu to wyszło.
Zdjęcia/Photos: ©ewamalcher.com | All Rights Reserved
Leave a Reply